wtorek, 11 września 2012

Imagin z Liam'em.

Jesteś z Liam'em od 3 lat. Znałaś go jeszcze zanim poszedł do X-faktora. To ty go namówiłaś. I udało się, teraz jest sławny, jest w zespole, który zna niemal cały świat. Jednak między wami nic się nie zmieniło, nadal bardzo się kochacie.
- Cześć, kochanie . - powiedział Liam, całując Cię w czoło.
- Witam. - przeciągnęłaś leniwie swoje ciało. Nie było one idealne, nie miałaś jakiegoś mega płaskiego brzucha, nogi nie były chude, ale jemu to nie przeszkadzało. Wręcz przeciwnie, kochał to.
- Co dzisiaj robimy ? - zapytałaś.
- Ja najchętniej nie wychodziłbym z łóżka. - odpowiedział, figlarnie się uśmiechając.
- Oooo nie ! - próbowałaś wstać, ale on złapał Cię za rękę, spowrotem położył na łóżku, i nagle znalazł się na tobie.
- Co ty robisz ? - spytałaś, udając oburzenie.
- Leżę na tobie . - powiedział i zaczął Cię namiętnie całować.
Oddawałaś pocałunek. Lubiłaś czuć jego język obok swojego, a jego ciepłe usta na swoich. Idealnie do siebie pasowaliście.
Wasze języki tańczyły jakiś dziki taniec. Nagle Liam włożył rękę pod twoją bluzkę, nie protestowałaś, jednak wiedziałaś czym to się skończy. I chciałaś tego. Uwielbiałaś czuć go w sobie. Był ostrożny, delikatny, ale potrafił być ostry, i namiętny. Zdjął ci koszulkę, i patrzył na twoje piersi, po czym wrócił do całowania Ciebie. Nagle do pokoju wpadł Zayn.
- Hej, gołąbeczki ! - krzyknął.
Szybko odskoczyliście od siebie, i zakrywałaś się kołdrą.
- oo... nie chciałem przerywać. - powiedział speszony.
- Nie, jest okey. Po co przyszłeś? - zapytałam.
- Chiałem zapytać co chcecie na śniadanie. Louis bawi się w kucharza, więc ja zamawiam coś z restauracji. Tak będzie bezpieczniej. - powiedział. Nagle do pokoju wpadł Lou, i rozwalił mu na głowie jajka.
- Nie wierzysz w mój talent kulinarski ? - zapytał, udając, że płacze.
Zayn szybko go przytulił, i powiedział:
- Ależ oczywiście, że wierzę.
I wyszli.
- To może dokończymy to co zaczęliśmy? - zapytał Liam, z nadzieją w głosie.
- Nie dzisiaj, skarbie. - pocałowałaś go, wyszłaś z łóżka.
Poszłaś do łazienki wziąć prysznic. Rozebrałaś się, weszłaś do kabiny i rozkoszowałaś się ciepłą wodą. Jednak twój spokój nie trwał długo, bo do łazienki wszedł twój chłopak, rozebrał się, i wszedł do Ciebie.
- Tak sobie pomyślałem, po co marnować tyle czasu, skoro można wykąpać się razem ?
- Ah... no tak. Masz racje. - odpowiedziałaś z sarkazmem.
Wiedziałaś, że zrobił to specjalnie. Od zawsze marzył o seksie ze swoją dziewczyną, pod prysznicem.
Zbliżył się do Ciebie, zaczął Cię całować. Złapał Cię w pasie, podniósł, przyparł do ściany, rozszezyl Ci nogi, i wszedł w Ciebie. Najpierw powoli, ale potem zaczął to robić szybciej. To było naprawdę ciekawe doświadczenie. Kiedy skończyliście, postawił Cie na ziemi, i pocałował, bardzo czule.
- Kocham Cię. Jesteś niesamowita, pod każdym względem. - powiedział.
- Ja Ciebiee też kocham. - odpowiedzialaś. - I lubię spełniać twoje marzenia.
- Ty jesteś moim marzeniem.


4 komentarze: