Haha.. dzisiejszy dzień był taki zajebisty ! Napiszę Imagina, na jego wzór :D będziie to coś w stylu opowiadania :D
-----------------------
Czytałam opowiadanie o One Direction, które dosłownie 15 minut temu wpadło mi w ręcę. Nagle poczułam wibracje. Dzwoniła Magda, moja najlepsza przyjaciółka.
- Halo ? - powiedziałam po odebraniu.
- hahaahaha... ale wiesz, że mi się głośnik zepsuł i Cię nie słyszę? Hahhaha - zaczęłam się śmiać.
Rozłączyła się. Zadzwoniła jeszcze raz.
- Debilu, nie słyszę Cię ! Napisz sms'a !
I zakończyłam połączenie. Czekałam na sms'a, ale on nie nadchodził. Poszłam do kuchni do mamy.
- Mamo? Daj mi telefon, muszę napisać do Magdy.
- Weź sobie. - powiedziała moja mama, nie odrywająć się od mycia naczyń.
- Gdzie masz? - zapytałam.
- Na dupie. - odpowiedziała.
Zaczęłam się śmiać i wyjęłam jej telefon z tylnej kieszeni spodni. Już miałam wybrać numer przyjaciółki, kiedy usłyszałam dzwonek do drzwi. Zaczęłam się śmiać.
- Wiedziałam, że przyjdziecie ! - powiedziałam kiedy otworzyłam drzwi. Nie przyszła sama, ale z Gosią, bliską koleżanką.
- Wyjdziesz? - zapytała.
- Pewnie. Ale muszę się przebrać i uczesać. - powiedziałam.
- Zaproś dziewczyny do pokoju ! - zawołała mama z kuchni.
- No przecież wiem ! - odkrzyknęłam jej.
- Wejdzcie.
Byłam ubrana w czarne dresy i fioletową bluzke. Miałam mega szope na głowie. Przebrałam się w jasne rurki dzinsowe, luźną, szarą bluzke z pacyfką i moje kochane, podróby Conversów, czerwone :)
Ogarnęłam jakoś głowę i wyszłam z dziewczynami.
Dzień mijał jak każdy inny razem spędzony. Rozmawiałyśmy, śmiałyśmy się, wspominałyśmy i chodziłyśmy po mieście.
Po godzinie 18 dostałam mega głupawki. Zaczęłam śmiać się ze wszystkiego, wszystko komentowałam.
Koło nas przeszła pani z wózkiem, którym lekko trzepała i śpiewała: Papapapa...
- Idź do Mam Talent ! Albo Must Be The Music ! - powiedziałam kiedy ją minęłyśmy.
Zaczęłam dziko wymachiwać rękami i krzyczeć : papapa...
Magda miała taki ubaw, że od razu dodała wpis na Facebook'a.
Potem poszłyśmy na przystanek i z Gosią tańczyłam Gangnam Style. A Magda mnie nagrywała.
Było przy tym tyle śmiechu, że rozbolał mnie brzuch.
Nagle ktoś zaczął się śmiać. Odwróciłyśmy się w ich strone i już miałam coś powiedzieć, ale mnie zamurowało.
Przed nami stał nie kto inny, jak sam zespół One Direction !
Dziewczyny wiedziały, że jestem Directioner i od zawsze chciałam ich spotkać.
- Jesteście nienormalne ! - powiedział Zayn.
To zrozumiałam, ale, że Gosia jest bardzo dobra z angielskiego tłumaczyła nam.
- Hahaa... wiemy ! - powiedziałam po angielsku.
- Możemy się do was przyłączyć? - zapytał Louis.
Gosia przetłumaczyła.
- Of Course ! - powiedziałam szybko.
- Wiecie, jestem dobra z angielskiego, ale nie aż tak. Tłumacz by się przydał. - powiedziała Małgosia.
- Oh.. jasne. - Liam wykonał jeden telefon, a 20 minut potem pan Andersen wszystko nam tłumaczył.
Świetnie się bawiliśmy. Nie obyło się bez śmiechu. Było go aż za dużo ! Ale było super ! Nie wiadomo kiedy minęły trzy godziny, i Magda musiała już jechać do domu.
- Okay, ja lecę. Mama zaraz po mnie przyjedzie. Pa ! - powiedziała i każdego przytuliła na pożegnanie.
- No to... ja idę po psa i idziemy się przejść ! - powiedziała Gosia, i poleciała po psa.
Przeszliśmy się pare razy i ona też już musiała iść.
- No to ja się zwijam ! Genialnie się bawiłam. Trzeba to powtórzyć ! - powiedziała i weszła do domu.
- No to ja też już się zbieram. Tylko mnie odprowadzcie ! Jest ciemno ! - powiedziałam, a chłopaki zaczęli się śmiać.
Pod moim domem pożegnałam się z nimi i poszłam do domu.
Kiedy byłam już w łóżku dostałam sms'a.
Bardzo fajny dzień. Trzeba to kiedyś powtórzyć ! Harry xx.
Napisał po polsku. Haha... pan Andersen działał ! Szybko odpisałam:
Ależ oczywiście, panie Styles ! Dobranoc. :)
Odłożyłam telefon i poszłam spać.
----------------------
Fajnie mi dzień minął, prawda? :D
Hahaha... ile bym dała, żeby część z chłopakami serio się wydarzyła ! Ale tak, to, to właśnie był mój dzień.
Pominęłam pare rzeczy. Gosia poszla po 16, a potem znowu przyszła do nas. I jeszcze pominęłam moment, kiedy siedziałyśmy z Magdą pod blokiem chłopaka, w którym się kocha :) właśnie wtedy przyjechał do domu. Magda powiedziała, że chyba ktoś jest w samochodzie. Poszłam zobaczyć i właśnie wtedy jego tata wyszedł z klatki schodowej, a ja się gapiłam na jego samochód. :D jak to musiało wyglądać ! Wsiadł do niego i odjechał. :D
To tyle ode mnie ! Czekam na komentarze ! xxx
sobota, 29 września 2012
Hejo !
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ahahaha baardzo fajny xd chcę więcej ♥
OdpowiedzUsuńhaha jesteś szurnięta haha ale tak pozytywnie :D
OdpowiedzUsuńhahahahaha :D Dziwna i jej zwariowane pomysły! :D
OdpowiedzUsuńI ♥ it! : D
Czekam na kolejne : D