środa, 12 września 2012

Imagin z Niall'em


Jesteś z Niall'em od niedawna. Poznaliście się całkiem przypadkiem. Pewnego dnia postanowiłaś wybrać się z przyjaciółmi do kina. Nie miałaś ochoty spędzać kolejnego, beznadziejnego dnia w domu z rodzicami i wkurzającym młodszym bratem. Wyciągnęłaś swoją najlepszą przyjaciółkę i poszłyście na "Step up 4". Mniej więcej w połowie filmu musiałaś iść do łazienki. Po cichu wyszłaś z sali i poszłaś w odpowiednim kierunku. Nagle ktoś wpadł na ciebie i z bólem upadłaś na twardą podłogę. Trzymając się za głowę wstałaś i rozglądnęłaś się dookoła. Przed tobą stał nie kto inny jak Niall Horan. Na początku myślałaś, że masz halucynacje wywołane upadkiem, więc głupkowato się zaśmiałaś.
-Hej, wiesz że wyglądasz jak Niall z One Direction? - powiedziałaś do blondyna.
-Tak? No cóż. Dziwne by było gdybym nie wyglądał - chłopak słodko się zaśmiał - nic ci nie jest?
-Sama do końca nie wiem. A czemu byłoby to dziwne? 
-Bo to ja - powiedział wyszczerzając zęby w uśmiechu - miło cię poznać. Przepraszam, że na ciebie wpadłem. Zayn nie najlepiej się dziś czuje i lekko mu odbija.
Wskazał ręką przed siebie, a ty obejrzałaś się i zobaczyłaś pozostałą czwórkę z 1D. Momentalnie rozszerzyły ci się źrenice. Nie mogłaś uwierzyć w to, co się działo. Od roku chodziłaś na ich koncerty, byłaś na podpisywaniu płyt, pisałaś do nich na twitterze i wysyłałaś wiadomości. I zupełnie nagle, przypadkowo spotykasz ich w jednym z londyńskich kin. 
-Uszczypnij mnie - powiedziałaś do niego - bo nie dociera do mnie to, co się dzieje.
Zrobił to, o co go prosiłaś. 
-Jeszcze raz cię przepraszam. Na pewno wszystko w porządku?
-Tak, myślę, że tak. 
-Hej, a możesz pójdziesz z nami na film? - zaproponował a pod tobą ugięły się kolana - jeszcze nie wiemy na co, ale może się przyłączysz? 
-No, tak, ale.. nie jestem sama. Moja koleżanka siedzi w sali numer 4.
-Nie ma problemu. Możesz po nią iść.
-Dobrze, zaraz wracam.
Wróciłaś do [imię przyjaciółki], szybko wytłumaczyłaś jej całą sytuację i razem poszłyście do chłopaków. Zapoznałyście się z nimi, trochę porozmawiałyście, zrobiliście sobie wspólne zdjęcia i poszliście na jakiś horror. Nie przepadałaś za tego typu filmami, ale z nimi mogłabyś iść wszędzie. Horror okazał się naprawdę straszny. Nagle poczułaś czyjąś rękę na swoim ramieniu. Niall patrzył na ciebie pytająco, a ty tylko uśmiechnęłaś się do niego z wdzięcznością. Po skończonym seansie poszliście na pizzę. Atmosfera była naprawdę wspaniała. Niall ciągle się na ciebie patrzył i uśmiechał pod nosem. W końcu zaproponował, że odprowadzi cię do domu. Zgodziłaś się bez żadnych zastrzeżeń. Po drodze dużo rozmawialiście, śmialiście i żartowaliście. Zupełnie jakbyście znali się od zawsze. 
Od tamtego dnia spotykaliście się gdy tylko było to możliwe. Spacerowaliście po parku, chodziliście do kina, na plażę i w inne przecudne miejsca. Jednak najlepszym dniem twojego życia było pewne letnie popołudnie, gdy Horanek zabrał cię nad jezioro. Pływaliście łódką i podziwialiście przepiękny krajobraz. Zatrzymaliście się niedaleko brzegu. Niall spojrzał ci prosto w oczy i przysunął się do ciebie. 
-Wiesz [t.i.] mam dość czekania nie wiadomo na co. Od pierwszej chwili gdy cię zobaczyłem czuję, że stałaś się dla mnie kimś ważnym. Z niecierpliwością czekam na każdy kolejny dzień spędzony z tobą. Nie mogę przestać o tobie myśleć. Kocham cię.
Na chwilę cię zamurowało. Ale po chwili po prostu przyciągnęłaś go do siebie i wpiłaś się w jego usta. Te jego słodkie usta, na które uwielbiałaś patrzeć. Nie potrzeba wam było słów. Całowaliście się coraz zachłanniej. Usiadłaś na nim okrakiem i nadal oddawaliście się pocałunkom. Nagle łódka się zakołysała i z wielkim pluskiem wpadliście do zimnej wody. Ciągle się śmiejąc wyszliście na brzeg. 
-Też cię kocham - powiedziałaś do niego - i wiesz co? Cieszę się, że w końcu to powiedziałeś.
Wzięliście się za ręce i wróciliście do samochodu. Byłaś szczęśliwa jak nigdy dotąd. A Niall pozostał z tobą na zawsze..


Mam nadzieję, że się podoba : )) < 33 


5 komentarzy: